Ze względu na brak deklaracji ew. uczestników i brak motywacji spowodowanej pogodą i innymi czynnikami- wyjazd odwołany...

Na razie piłka w grze- zobaczymy jak będzie za tydzień...

Na deklaracje uczestnictwa czekam do czwartku... W piątek muszę wiedzieć na czym stoję...

Oto nowy gpx, wyd. popr. i uzup. (tylko w drugiej połowie uproszczenia, żeby było łatwiej wrócić):

#krzys80, nie mogę jakoś przesłać tego gpxa na priv...

Wklejam TUTAJ, mam nadzieję, że zadziała:




W 11 godzin to jest do przejechania; w teorii jest 890 metrów przewyższenia. Pamiętasz Dylewską-?- wtedy było ze dwa razy więcej Nawierzchnie też powinny być twarde, tak, że myślę- na spokojnie

nie chce mi się koomot otworzyć wyślij mi poprosze gpx na priv. Zgadza się lampki obowiązkowo bo dni już krótkie. A w te 11 h to chyba jest do przejechania, no chyba, że nawierzchnie trudne i wysokie przewyższenia.

#krzys80- 120 km to byłoby prosto wracać że St. Jabłonek (tam oglądamy stacyjkę z zegarem). Z Tomaryn odbijamy, tak żeby minąć Miłomłyn od północy. Trasa liczy ok. 160 km.
Co do piachu - nie powinno go być, tak przynajmniej wygląda z mapy, ale pogoda ostatnio sprawiła że každa droga, która może się rozpiaszczyć, to się rozpiaszcza :-/ No, ale liczmy na poprawę... Do 20 mamy ok 10 godzin, teoretycznie do zrobienia, ale postoje, jedzenie etc etc... Kalkuluję, że raczej po 21, tak, że jak pisalem- lampki obowiązkowe P:-)

31.08.2024 mi wstępnie pasuje. Liczę, że te około 120 km zdążymy przejechać do max 20:00? Może w końcu się uda. Liczę, że nie zakopiemy się w głębokich piachach? Pozdrower

Propozycja na sobotę 31 sierpnia (termin do ustalenia, może zostać przesunięty na wrzesień).

Wycieczka, która chodzi mi po głowie od 2019 roku; gwóźdź programu: wieże (blokhauzy) na Pasłęką w Tomarynach Wieże w Samborowie pominięte rozmyślnie, gdyż tam byłem (podobnie jak wielu forumowiczów; ta miejscówka jest bardziej znana)

Trasa ułożona w koomot ze szczególnym uwzględnieniem odcinków typu: ,,epicko!!!"-,,fenomenalnie!!!"-,,świetny szuter!!!" etc. etc.

Nie chcę się zarzynać, dlatego przewiduję wspomożenie pociągiem:

-relacja Grudziądz Główny- Brodnica Główna o 7:18; przesiadka w Jabłonowie Pomorskim 7:56

-w Jabłonowie wsiadamy do regio relacji Toruń Główny - Olsztyn Główny o 8:27, z którego wysiadamy w Jabłonkach Starych o 9:32

Kosztów biletów nie mam jeszcze skalkulowanych; zdaje się, że będzie to coś koło 50 ziko

Trasa dość epicka, przez nieznane tereny Około 30 kilometrów asfaltu.

Względem pogody jestem dość liberalny, tylko na robienie tej trasy w upale 30 stopni nie mam ochoty... Zobaczymy jak będzie z prognozami...

Tempo spokojne, postoje w fajnych miejscach, przerwa na posiłek, wymagane lampki i ubrania na każdą okoliczność- wycieczka w starym stylu (old school)

Szkic trasy (do dopracowania):

www.komoot.com/pl-pl/tour/1792870551/zoom

Zapraszam do komentowania, konstruktywne uwagi dotyczące przebiegu trasy i innych kwestii mile widziane Zwłaszcza trasa w drugiej części może zostać zmieniona